WIADOMOŚCI

Hamilton: będę walczył do samego końca
Hamilton: będę walczył do samego końca
Lewis Hamilton prowadzący w Grand Prix Singapuru przedwcześnie zakończył rywalizację po awarii skrzyni biegów. Jenson Button finiszował drugi, nie mogąc dogonić Vettela.
baner_rbr_v3.jpg
Jenson Button, P2
„Miło wrócić na podium, a jeśli zdołałbym finiszować w czołowej dwójce we wszystkich pozostających wyścigach, byłoby perfekcyjnie. Podczas pierwszego stintu myślałem nawet, że mam szansę na wygraną, gdyż byłem w stanie pozostać na torze dłużej, niż reszta czołówki. Potem jednak oni nie mieli większych problemów na twardszej oponie, więc moja przewaga się rozpłynęła. Miałem dobry drugi stint, ale twardsze opony nie były dla mnie tak dobre, jak miękkie. Na ostatnich dziesięciu okrążeniach nie miałem już zbyt dobrego balansu. Ciągle mam pewne szanse na zdobycie mistrzostwa, ale teraz zwyczajnie cieszę się ze ścigania. Sądzę, że nasz samochód będzie konkurencyjny na Suzuce. Jako zespół także bardzo dobrze pracujemy. Oczywiście to rozczarowujące, że Lewis miał problem z niezawodnością, ale to coś, co musimy rozwiązać, szczególnie gdy robimy tak dobrą robotę pod każdym innym aspektem.”

Lewis Hamilton, DNF
„Nieukończenie wyścigu łamie serce. Z całą pewnością mieliśmy tempo na wygraną w ten weekend. W rzeczywistości tuż przed awarią, po prostu krążyłem: kontrolowałem przewagę nad Sebastianem [Vettelem]. Wtedy zacząłem mieć problemy ze zmianą biegów, straciłem trójkę, a potem skrzynia cały czas wrzucała bieg jałowy. Oczywiście byłem rozczarowany, ale dobrą rzeczą jaką możemy wyciągnąć z tego weekendu jest to, że mamy niezwykle dobre tempo. Będziemy w stanie atakować w kolejnych kilku wyścigach. Ciężko będzie zmniejszyć stratę do chłopaków takich jak Fernando [Alonso] czy Sebastian [Vettel], zwłaszcza, gdy oni będą kończyć wyścigi jeden po drugim. Niemniej nigdy się nie poddam. Jest jeszcze sześć wyścigów przed nami, muszę postarać się wygrać wszystkie sześć. Będę walczył do samego końca.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

32 KOMENTARZY
avatar
mssie

23.09.2012 17:56

0

Będzie dobrze, Lewis wygra pozostałe 6 wyścigów, nawet jak zawsze pechową Brazylię :)! I będzie majstrem!


avatar
sliwa007

23.09.2012 18:05

0

Lewis ma bardzo dobrą pamięć, wszak Vettel ukończył wyścig na Monzy a Alonso na Spa...


avatar
kempa007

23.09.2012 18:09

0

2. sliwa007 troche sie zagalopowalem z tlumaczeniem, juz poprawilem.


avatar
jaro476123

23.09.2012 18:10

0

mssie grasz w LFS moze ??


avatar
agnesia96

23.09.2012 18:11

0

Lewis jest ostatnią osobą w obecnej stawce,która miałaby się poddać,a biorąc pod uwagę samochód jakim dysponuje można oczekiwać dobrych wyścigów,ale pech,który się go trzyma od tamtego sezonu wydaję się nie odpuszczać...


avatar
mssie

23.09.2012 18:13

0

4. Nie, nie gram :P. Kiedyś fortuna się odwróci w stronę Hamiltona, wtedy dopiero będzie.


avatar
Greek

23.09.2012 18:23

0

Lewis ostatnio ma naprawdę dużego pecha. Jego sytuacja mimo to nie jest najgorsza bo McLaren jest teraz naprawdę piekielnie szybki. Jego strata będzie się zmniejszać bo limit pecha chyba już się wyczerpał. Button natomiast pokazał po raz kolejny, że nie jest zbyt szybki, a na pewno dużo wolniejszy od Lewisa. W dodatku jeszcze skarżył się przez radio jakby nie wiem na co liczył, powiem szczerze, że pierwszy raz widziałem go w roli "płaczka" :)


avatar
jaro476123

23.09.2012 18:28

0

6. no szkoda myślałem że jak lubisz f1 to grasz tez na symulatoże od czasu do czasu bo tam pełno crasherów jest ;) heh no na pewno się odwruci i to już w Japonii gogog Lewis ;)


avatar
jaro476123

23.09.2012 18:29

0

i mam nadzieje że lewis przez ten niemiły incydent nie przejdzie do merca ale to chyba nierealne jest mając w dyspozycji tak diabelsko szybki bolid ;D


avatar
Angulo

23.09.2012 18:33

0

Ten sezon jest taki sam albo nawet gorszy od 2005. Najszybszy bolid, ale tylko jeden bolid na mecie co wyścig... Lewis tak jak Kimi niech ucieka z McLarena, bo inaczej czekają go wieczne niepowodzenia i frustracje.


avatar
xdomino996

23.09.2012 19:04

0

Gdyby dziś wygrał to byłby głównym kandydatem do mistrzostwa, a teraz? 52 pkt straty na 150 możliwych to strata która jest spora, owszem ktoś powie że coś się może wydarzyć liderom ,ale jak na razie to Lewis ma pecha i nie dojeżdża do mety. Te 52 pkt straty oznacza że nawet jak Lewis wygra 6 wyścigów (niemalże nie możliwe) to Alonso może cały czas dojeżdżać 2 i będzie miał mistrza. Owszem liczę cały czas na tytuł Hamiltona ,ale będąc realistą walka o mistrza w tym sezonie dla Lewisa się już skończyła


avatar
ULTR93

23.09.2012 19:05

0

Trzymam kciuki za całego McLarena, a szczególnie za Lewisa, by zdobył mistrza świata.


avatar
Reaglag

23.09.2012 19:47

0

Przedewszystkim pozdrawiam was fanów McLarena, którym ja też jestem i mówie wam nie ma bata zeby Lewis nie zdobyl majstra. A jak zmieni team to pojde tam, nagadam mu i pojdzie do McL w 1 s :)


avatar
Reaglag

23.09.2012 19:49

0

Ale nie mówie, ze nie kibicuje JB. To też koks i bedzie wice:)


avatar
Jens

23.09.2012 19:51

0

Ja zawsze za Buttonem


avatar
bartek1515

23.09.2012 20:45

0

McLaren w obecnej formie będzie nie do zatrzymania. Jeśli nie będą mieli pecha to Lewis może jeszcze sięgnąć po majstra, więc spokojnie :)


avatar
logel999

23.09.2012 21:06

0

Lewis wygra 6 wyscigów ;) i tytuł ...Nie chce urazic fanow Alonso , ale tera gdyby tak w Japonii Hamilton 1 , a Alonso 10 było by fajnie ;p


avatar
Angulo

23.09.2012 21:53

0

No i co z tego, że McLaren ma od GP Niemiec najszybszy bolid skoro tylko jeden kierowca dojeżdża do mety? Sory, ale tego, że po raz kolejny nie zdobędą tytułu mając najszybszy bolid w stawce jestem więcej niż pewny.


avatar
dexter

23.09.2012 23:07

0

Po defekcie inzynier Lewisa, przez radio przeprosil go mowiac "wczoraj zrobilismy wszystko co bylo mozliwe". Interesuje mnie tylko jedna rzecz, czy McLaren od wczoraj wiedzial o skrzyni i ryzykowal,, poniewaz zmiana kosztowalaby Hamiltona dzisiaj 5 miejsc na starcie?


avatar
wtx

23.09.2012 23:17

0

@19: dobre pytanie :D po dzisiaj można powiedzieć że zrobili głupio. z taką szybkością mógł minąć rywali z piątego pola... no może Vettelowi niedałby rady. co do tytułów: my tu mówimy o tytule kierowcy a i tak ważniejszy jest tytuł konstrultorów. trzeba o tym pamiętać patrząc na taktyki zespołów. osobiście jednak wolałbym wygraną Alonso bez Ferrari niż Ferrari bez Alonso.


avatar
dexter

23.09.2012 23:55

0

@wtx Tempo swoja droga dochodzi jeszcze wyprzedzanie, ktore na tym obiekcie jest praktycznie niemozliwe.


avatar
GrzeSzNY

24.09.2012 04:14

0

Jak tak patrze na McLarena to nabieram ochoty aby HAMilton poszedl do Mercedesa. McLaren w tym sezonie zawala technicznie lub w pitstopach na calej lini ....


avatar
Buczyk

24.09.2012 08:27

0

@22 Zwlaszcza, jezeli chodzi o Hamiltona. Mam jednak nadzieje, ze jeszcze sie ogarna i powalcza o oba tytuly :)


avatar
logel999

24.09.2012 09:49

0

Lewis ma duze szanse ;p ....Alonso nie bedzie cały czas 2 ;) ...Prawda taka Ferrari to 3 team .... a McLaren 1 ;)


avatar
Skoczek130

24.09.2012 10:08

0

Kiedyś musiał przyjść okres, w którym Hamilton dostanie awaryjny bolid. Ale przecież to pierwsza awaria! Wcześniej były problemy z pit-stopami, ale teraz ta grupa mechaników pracuje genialnie! McLaren zawsze miał problem ze stworzeniem bolidu szybkiego i bezawaryjnego. Tak jakoś lat 90-tych. Jedynie 98' i 08' się udał. Kolejny w 2018 roku. :)


avatar
dexter

24.09.2012 11:01

0

Pytanie trzeba postawic, jakie aspekty przyniosloby przejscie Hamiltona do Mercedesa oprocz finansowych korzysci. Nie wydaje mi sie, ze on w McLaren teraz jest mocno pokrzywdzony. Zarabia tam 24 Mln. Dollarow na sezon ( razem z kontraktami reklamowymi, oraz pieniedzmi osobistych sponsorow). Oszywiscie w Mercedesie ma szanse dostac 25 Mln. Euro na sezon z samej jazdy. Sa tez pewne plusy. W Mercedesie zna wszystkich waznych ludzi, poza torem bardzo dobrze rozumie sie z Nico. Wkrotce w fabryce w Anglii powstanie nowy "super symulator". Lecz podstawowe pytanie brzmi, czy i kiedy Mercedes bedzie wreszcie walczyl o tytul? Od lat tylko obietnice. Hamilton siedzi teraz w najmocniejszym bolidzie. McLaren ma szanse co roku walczyc o mistrzostwo. @ GrzeSzNY W tym zespole akurat mechanicy pracuja na najwyzszym poziomie.


avatar
Angulo

24.09.2012 11:52

0

Skoczek - a ja czekam kiedy Alonso dostanie awaryjny bolid, bo Hamilton już ma na swoim koncie więcej awarii niz Alonso przez cała swoja karierę.


avatar
logel999

24.09.2012 12:12

0

Skoczek ...Widać , że NIE JESTES ZA tym , żeby Lewis sięgnął po tytuł ... Ale sięgnie ;) nie martw sie ;p


avatar
Martitta

24.09.2012 21:01

0

@25 Skoczek130 - No i 1988 - McLaren Mp4/4 - bolid zdominował stawkę:)


avatar
Martitta

24.09.2012 21:06

0

@20 wtx - Tytuł konstruktorów może i jest ważniejszy, ale dla mniejszych zespołów. Piszesz o taktyce zespołów i Ferrari, ale zwróć uwagę, czy SF zależy bardziej na zdobyciu mistrza konstruktorów, czy kierowców...


avatar
Reaglag

26.09.2012 11:19

0

20. To chyba Vettel mu.


avatar
Skoczek130

27.09.2012 12:54

0

@Angulo - mylisz się - Hamilton zwykle odpadał z wyścigów przez własne błędy i kolizje. Awarii, które go wyeliminowały, można policzyć na palcach. W tym roku tylko na Marina Bay miał awarie. Pozostałe incydenty to kolizje.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu